Inglot jesienią

Hejo,

Za oknem ostatnio ciągle pada, więc u mnie nastrój jesienny :) Mam dla Was dziś makeup typowo dzienny - taki nudziak w brązach. Uwielbiam taki makijaż oka do pracy, lub kiedy chce zaszaleć z kolorem na ustach. Dziś na oczach cienie tylko z Inglota.

Poniżej znajdziecie jak zwykle zbliżenie na makijaż oka. Trochę brązów i rudego a na koniec odrobina błysku.

Delikatnie, ale oko jest fajnie podkreślone, a tęczówka wybija się na pierwszy plan.

>> Na całą powiekę ruchomą powędrowała baza Golden Rose Eyeshadow Primer a na nią beżowy cień Inglot nr 353
>> W załamanie powędrowała mieszanka dwóch cieni, najpierw nr 390 a następnie dla ocieplenia rudawy nr 303.
>> W zewnętrzny kącik górnej, ruchomej powieki nałożyłam nr 423, który następnie roztarłam wyżej aby optycznie powiększyć oko.
>> Na środkowej część górnej powieki znalazł się błyszczący cień nr 112, a wewnętrzny kącik zarówno dolnej jak i górnej powieki rozświetlił cień nr 395
>> Na dolną powiekę od zewnętrznego kącika nałożyłam jedynie cieplutki nr 303

Na koniec zdjęcie wszystkich kosmetyków użytych do tego makijażu. Na zdjęciu brakuje pomadek użytych - wybaczcie :( Nudziak to Lily Lolo - English Rose, a piękna czerwień to Sleek Matte Me - Rioa Red.

TWARZ:
Baza z Golden Rose Luminous Finish; BB krem z Skin79 BB Green; Korektor Collection Lasting Perfection w odcieniu NR 1 Fair; Puder z Bourjois Silk Edition Touch-up w kolorze Translucent; Bronzer z Kobo nr 308 Sahara Sand; Rozświetlacz Golden Rose - Bright Gold nr 01
OCZY:
Baza Golden Rose Eyeshadow Primer; Cienie Inglot (nr 353,395,390,303,112 oraz 423); Kredka do oczu z Kryolan Kajal – Cream; Tusz Miss Sporty Studio Lash 3D Volumythic
BRWI:
Kredka do brwi z Golden Rose Longstay Precise Browliner nr 102; Żel do brwi z Sleek Brow Perfector – Clear

Pozdrawiam Was gorąco!